Podkarpackie Smaki w Radomyślu Wielkim

Powiększ
Podkarpackie Smaki w Radomyślu Wielkim
Tegoroczny VIII Podkarpacki Dzień Wędliniarza był szczególny, bo okazją do radości stała się wygrana ciężkiej walki z nowymi normami Unii Europejskiej zakazujących tradyjnego wędzenia.

W tę walkę włączył się też samorząd Gminy Radomyśl Wielki. - Bardzo się cieszę, że kiedy trzeba podjąć wspólną walkę to zapominacie o konkurencji i jesteście razem. W grupie siła i nowopowstałe Polskie Stowarzyszenie Wędlin Tradycyjnie Wędzonych, do którego dołączyliście, zaprotestowało jednym, wspólnych i dobrze słyszalnym głosem - mówił 19 lipca, podczas otwarcia Dnia Wędliniarza burmistrz Radomyśla Wielkiego Józef Rybiński. Burmistrz jako jeden z samorządowców również mocno zaangażował się w walkę o tradycyjnie wędzone wędliny, organizując w gminie szereg spotkań z przedsiębiorcami z powiatu mieleckiego i przedstawicielami Przedsiębiorstwa Taurus, którzy byli inicjatorami wielu ważnych kroków mających rozwiązać ten problem.

- Gdybyśmy mieli od 1 września br., przestać wędzić tradycyjnie to musielibyśmy zlikwidować firmę, bo my wszystko robimy naturalnie i tradycyjnie - mówił Krzysztof Giża z Zakładu Mięsnego Zbigniew Giża z Żarówki. Kazimiera Stopa, która od lat wspólnie z mężem prowadzi firmę wędliniarską w Dulczy Wielkiej dodała - od pokoleń jemy wędliny wędzone w taki sposób i jeszcze nigdy nikomu one nie zaszkodziły, więc dlaczego miałoby tak być teraz.

Dzięki wspólnym staraniom udało sie przesunąć termin wprowadzenia zaostrzonych norm na 2017 rok, a produkty, które w tym roku zostaną wpisane na ministerialną listę produktów tradycyjnych, nie będą podlegały pod unijne restrykcje.

Stąd też powodów do świętowaniu na tegorocznym Podkarpackim Dniu Wędliniarza było zdecydowanie więcej, bo ostatnie miesiące to była bardzo napięta atmosfera, wiele spotkań, dyskusji, które na szczęście dały bardzo pozytywny efekt.

Na Podkarpacki Dzień Wędliniarza do Radomyśla przyjechało kilkunastu wystawców, którzy częstowali gości swoimi specjałami, można było także kupić większą ilość wyrobów mięsnych.

Tak jak w poprzednich edycjach odbył się również konkurs na najlepsze wędliny, do którego swoje produkty zgłaszali wystawcy. 

Komisja w składzie: Hanna Szymanderska - popularyzatorka polskiej kuchni i autorka wielu książek kucharskich, przewodnicząca komisji, Izabela Byszewska - prezes Polskiej Izby Produktu Regionalnego i Lokalnego, Jan Zwoliński - zastępca prezesa Polskiej Izby Produktu Regionalnego i Lokalnego, Jacek Tejchma - etnograf, dyrektor Samorządowego Centrum Kultury w Mielcu, Elżbieta Leyko - Kierownik mieleckiego Podkarpackiego Oddziału Doradztwa Rolniczego w Boguchwale, Justyna Kogut i Małgorzata Długosz Rząsa - z Urzędu Marszałkowskiego w Rzeszowie, przyznała tytuł "Przysmak Ziemi Podkarpackiej"  6 wyrobom. Statuetki powędrowały do Czesława Stopy z Dulczy Wielkiej za boczek wędzony, Zakładu Haliny Kozik z Podleszan - za Golonkę Podleszańską, Zakładu Mięsnego Kazimierz Mrozowski z Radomyśla Wielkiego - za Udziec Biesiadny, Przedsiębiorstwa Taurus z Pilzna za Szynkę Swojską Pilźnieńską, Firmy Juwita z Dulczy Wielkiej za Kiełbasę Dulecką Podsuszaną i do Zakładu Jasiołka z Dukli za Zagrychę Rzeszowską.

Natomiast kolejna komisja w składzie: Ryszard Majdański, lekarz weterynarii, przewodniczący jury, Jarosław Godek, wuceprzewodniczący Rady Miejskiej Radomyśla Wielkiego, Andrzej Kałuża kierownik biura LGD PROWENT w Mielcu  oaz Justyna Kogut i Małgorzata Długosz Rząsa - z Urzędu Marszałkowskiego oceniali stoiska. Po obejrzeniu wszystkich postanowili je wyróznić, a tytuł najbardziej gościnnego i najestetyczniejszego przyznać stoiskom Kazimierza Mrozowskiego i Czesława Stopy. 

21 lipca 2014