Będzie jednak rekord…?

Powiększ
Będzie jednak rekord…?
Za nami dwunasty już Podkarpacki Dzień Wędliniarza. Gwoździem programu była próba ustanowienia rekordu Guinnessa. Były też konkursy wędliniarskie, degustacje, a wieczorem koncerty Rafała Brzozowskiego i Czadomana.

 

Po rekordach: Guinnessa na najdłuższą kaszankę oraz Polski na najdłuższą linię z kiełbasy, która przybrała niebanalny kształt klucza wiolinowego, Gmina Radomyśl Wielki po raz kolejny przymierzyła się do ustanowienia rekordowego wyniku. - Tym razem podjęliśmy się rekordu Guinnessa na najwyższą wieżę z kiełbasy. Podobnie jak poprzednio wybór tego typu przedsięwzięcia był  nieprzypadkowy, gdyż nasza gmina jest zagłębiem wędlin wytwarzanych tradycyjnymi metodami. W ten widowiskowy sposób chcemy promować lokalne, tradycyjne wędliniarstwo – wyjaśnia Stanisław Lonczak, z-ca burmistrza Radomyśla Wielkiego.

Przygotowania i wytyczne

Przez kilka miesięcy trwała korespondencja pracowników Urzędu Miejskiego z londyńskim Biurem Rekordów Guinnessa, która miała na celu opracowanie szczegółowych wytycznych dotyczących rekordu. Ostatecznie wyczyn, aby został uznany za rekordowy, musiał spełnić szereg warunków. Wieżę trzeba było wykonać wyłącznie z kiełbasy gotowej do spożycia, o średnicy nie większej niż 5 cm. Nie można było przy jej powstaniu wykorzystywać żadnych dodatkowych podpór, wiązań, środków wzmacniających konstrukcję i zabezpieczających ją przez upadkiem. Sama wieża musiała mierzyć przynajmniej 1,51 metra wysokości i od momentu zmierzenia ustać samodzielnie przez co najmniej 5 sekund.

Bez rekordu Guinnessa, ale może z rekordem Polski

Wyzwania podjęli się właściciele firm mięsnych: Władysław Giża, Andrzej Krzystyniak i Andrzej Warias wraz ze swoimi pracownikami, którzy wcześniej przeprowadzili nieoficjalną próbę na mniejszą skalę. Kiełbasa zrobiona w zakładzie pana Władysława ważyła niemal ćwierćtony i składała się z 1040 porcji.

W sobotę układanie pierwszych warstw szło jak z płatka. Niestety problem pojawił się na wysokości ok. pól metra. - Wysoka temperatura i ciężar konstrukcji daje się we znaki. Może być problem z budową wieży na wysokość 1,5 metra – mówił lek. wet. Ryszard Majdański, który pełnił funkcję kontrolera ds. jakości i higieny. Układanie kolejnych warstw potwierdziło jego słowa. Po ponad godzinie budowniczowie zrezygnowali z dalszego układania kiełbasek, gdyż wieża w każdej chwili mogła się przewrócić. Konstrukcja zmierzona przez geodetę Marka Chmiela miała 112 cm wysokości.

- Nie udało się ustanowić rekordu Guinnesa, ale zabawa była świetna, a zainteresowanie naszym wyzwaniem było bardzo duże, o czym świadczy obecność chociażby ogólnopolskich mediów. Wszystko wymaga doświadczenia, ale pewnie też niższej temperatury. Panowie byli nastawieni na sukces, bo dotychczas wszystko im się udawało. Niestety jak to w życiu, czasami coś może nie wyjść. Myślę, że panowie nabrali doświadczenia i wyzwanie zostanie podjęte w przyszłym roku – powiedział tuż po próbie Józef Rybiński, burmistrz Radomyśla Wielkiego.

Okazuje się, że osiągnięty wynik może jednak zostać uznany za rekord Polski. O tym czy tak się stanie, zadecydują specjaliści z Biura Rekordów po obejrzeniu filmu, zdjęć i sporządzonej dokumentacji.

Degustacje

Po próbie „budulec” trafił na grilla, z którego bardzo szybko znikał za przyczyną rzeszy uczestników Podkarpackiego Dnia Wędliniarza. Tradycyjnie już kiełbas i innych wyrobów wędliniarskich tego dnia nie brakowało. Odbywały się bowiem degustacje najlepszych wędlin, które w tym roku promowało siedem firm

wędliniarskich: Zakład Przetwórstwa Mięsnego Kazimierza Mrozowskiego z Radomyśla Wielkiego,

Masarnia „Kurek” F.H.U. „Juvita” Justyna Kurek z Żarówki,

Masarnia Zbigniew Giża z Żarówki,

Wyrób i Sprzedaż Art. Mięsnych Haliny Kozik z Podleszan,

Zakład Mięsny „Jasiołka” z Dukli,

 

Dobrowolscy sp. z o.o. z Wadowic Górnych i Taurus z Pilzna. Przybyli na imprezę zajadali się kiełbasami wiejskimi, szynkami, schabem, polędwicami, boczkami, pasztetami i kabanosami. Mogli też swoje kulinarne gusta zderzyć z opinią ekspertów, którzy jak co roku wydali werdykt w konkursie Przysmak Ziemi Podkarpackiej.

 

Te najlepsze

Wyboru „Przysmaku” z 28 wyrobów dostarczonych przez dziewięć firm dokonała komisja konkursowa w składzie: prof. Władysław Migdał z Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie (przewodniczący), prof. Maria Ruda, Elżbieta Lejko - kierownik mieleckiego Zespołu Doradców PODR i Piotr Chrabąszcz – z-ca powiatowego lekarza weterynarii. Jak podkreślało jury wybór tych najlepszych to nie jest łatwe zadanie, bo przedstawione wyroby są znakomite, tak pod względem jakościowym, jak i smakowym.

Ostatecznie tytuły „Przysmak Ziemi Podkarpackiej” zdobyły: szynka biodrowa z Zakładu Przetwórstwa Mięsnego Andrzeja Wariasa z Radomyśla Wielkiego, udziec biesiadny z firmy Haliny Kozik, pasztet wiejski w jelicie naturalnym z zakładu Kazimierza Mrozowskiego, kiełbasa kruchutka podsuszana od braci z zakładu „Dobrowolscy” z Wadowic oraz boczek wędzony od Kazimiery Stopy – Zakład Przetwórstwa Mięsnego Czesław Stopa z Dulczy Wielkiej. Ten ostatni wyrób został także nagrodzony z konkursie na najlepszy wyrób wędzony, którego organizatorem było Polskie Stowarzyszenie Producentów Wyrobów Wędzonych Tradycyjnie.

Dodajmy również, że Fryderyk Kapinos, b. prezes PSPWWT, w uznaniu za zaangażowanie w obronę polskich, tradycyjnych wyrobów wędliniarskich otrzymał okolicznościowy puchar od właścicieli zakładów przetwórstwa mięsnego z Gminy Radomyśl Wielki.

Koncerty

Podczas dorocznego świętowania w Radomyślu nie mogło zabraknąć muzyki. Na scenie zaprezentowali się:

kapela Fakiry, radomyski zespół No Name i miejscowi debiutanci muzyki hip-hop z piosenką o tradycyjnych wyrobach wędliniarskich.

Gwiazdami wieczoru byli z kolei Rafał Brzozowski z zespołem

i gwiazda muzyki disco-polo Czadoman.

Po koncertach uczestnicy imprezy mogli podziwiać pokaz sztucznych ogni. Dzień zakończył się zabawą taneczną.

Patronaty

Podkarpacki Dzień Wędliniarza organizowany jest przez Burmistrza Radomyśla Wielkiego i Samorządowe Centrum Kultury i Bibliotek. Patronat honorowy nad tym prestiżowym wydarzeniem objęli: Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Wojewoda Podkarpacki, Marszałek Województwa Podkarpackiego, Polskie Stowarzyszenie Producentów Wyrobów Wędzonych Tradycyjnie oraz Polska Izba Produktu Regionalnego i Lokalnego. Patronat medialny nad Podkarpackim Dniem Wędliniarza sprawowały: TVP 3 Rzeszów, Radio Leliwa - materiał tutaj, Radio RDN Małopolska, Nowiny, Tygodnik Regionalny Korso, Mieleckie Echa, Wieści Regionalne, Goniec Radomyski, gospodarkaPodkarpacka.pl, nowiny24,pl, hej.mielec.pl - zdjęcia i filmy tutaj, czyliwiesz.pl, wcj24.pl, promocja.mielec.pl

24 lipca 2018