Gminne święto plonów

Powiększ
Gminne święto plonów
Wczoraj rolnicy z naszej gminy mieli swoje tradycyjne święto. W tym roku do wspólnego celebrowania Dożynek Gminnych zaprosił Janowiec.


Rolnicze święto w radomyskiej gminie tradycyjnie rozpoczęło się Mszą Świętą, którą celebrował ks. Henryk Juszczyk, proboszcz parafii pw. Św. Jana Chrzciciela. - Nasze serca są pełne wdzięczności za tegoroczne zbiory. Przy ołtarzu został położony chleb. Będziemy prosić Pana Żniwa, aby przemienił go i zesłał błogosławieństwo na nasze domy. Pan Jezus wielokrotnie odwoływał się w swoim nauczaniu do pracy na roli. Wybrał chleb, aby przemienić go w swoje ciało, wybrał pokarm, którego źródła jest praca rolnika – mówił w homilii proboszcz z Janowca. Przypominał także o rolniczym trudzie. - Dożynki to okazja, aby pracę rolnika docenić. Obecnie często zdarza się, że ta praca jest niedoceniana. Rolnictwo nie może być traktowane jako zwykła praca. To jest powołanie, to jedna z najpiękniejszych służb. Kochajcie ziemię, kochajcie pracę na wsi, choć jest ona trudna. Nie wolno oddawać ziemi w obce ręce, ta ziemia musi służyć przyszłym pokoleniom. Pamiętajmy, jednak, aby człowiek nie stał się niewolnikiem pracy, i aby pracownik nie był wykorzystywany. Trzeba wracać do wartości, np. do świętowania niedzieli – podkreślał kapłan.

W dożynkowym korowodzie

Po nabożeństwie barwny korowód prowadzony przez Kapelę Ludową Radomyślanie i grupę obrzędową z Janowca w barwnych, rzeszowskich strojach, przemaszerował na plac przy miejscowej szkole podstawowej. Składał się z 24 wieńców, które uwili reprezentanci 12 miejscowości wchodzących w skład gminy. Tam też odbyła się uroczystość dożynkowa.

Gospodarzem dożynek był Andrzej Jasina, który wraz z żoną prowadzi gospodarstwo rolne i firmę produkcyjno-handlową Znicz. Działa społecznie w swojej miejscowości, jest opiekunem drużyny piłkarskiej. Od dwóch kadencji pełni funkcję radnego gminnego. W wolnych chwilach zajmuje się pszczelarstwem, a miód z jego pasieki można było degustować podczas niedzielnej imprezy.

Starościną dożynek była Agata Bator, która razem z mężem prowadzi gospodarstwo hodowlane; hoduje drób. Do tego uprawia ogródek warzywny. Jest mamą trójki dzieci. Starostą był Adam Mrozowski. Razem z żoną prowadzi gospodarstwo rolne. Posiada kombajn, którym świadczy usługi w sezonie żniwnym. Ma dwóch synów.

Gospodarz i starostowie mieli kogo gościć, bo na imprezie pojawiło się kilkaset osób, w tym władze gminy z burmistrzem Józefem Rybińskim, jego zastępcą Stanisławem Lonczakiem i przewodniczącym Rady Miejskiej Janem Miękosiem na czele. Byli radni powiatowi i gminni, sołtysi oraz mieszkańcy Janowca i pozostałych sołectw należących do gminy.

Przyjazne warunki życia

Burmistrz Józef Rybiński przypomniał, że dożynki to wielowiekowy zwyczaj, jeden z najstarszych obrzędów polskiej wsi. - Dożynki to jedno z najpiękniejszych świąt polskiej wsi. Kończą one trudny okres pracy w rolnictwie w trudzie i znoju. To okres radości po zakończonych żniwach, bowiem rolnik mógł nakarmić swoją rodzinę świeżym chlebem upieczonym ze świeżego zboża i mąki. Chciałbym się zwrócić do wszystkich rolników i ich rodzin. Nie oddawajmy naszej ziemi tak szybko matce naturze. Ziemia ma rodzić plony, a my mamy ją przekazać przyszłym pokoleniom. Ale żeby tak było to musimy zrobić wszystko, żeby młodzi pozostawali na wsi. To jest gwarancją, że te nasze wspólnoty będą się rozwijać. Tworzymy przyjazne warunki życia na wsi, to daje szanse, że młodzi ludzie pozostaną na terenach wiejskich. Drogi mamy ładne, chodników mamy coraz więcej, są szkoły, place zabaw, boiska wielofunkcyjne i kościoły. Nasze miejscowości ładnie wyglądają, posesje są pięknie zagospodarowane. Powstają nowe miejsca pracy i powinny one powstawać nadal – powiedział burmistrz.

Włodarz dziękował także rolnikom za ich pracę; zarówno tym dużym, którzy mają wielohektarowe gospodarstwa, których w gminie jest znacznie mniej, jak i tym małym, którzy uprawiają po kilka hektarów rodzinnej ziemi. - Wszyscy jesteście niezmierni ważni – podkreślał.

Wspólna zabawa

W obrzędzie dożynkowym zaprezentowali się mieszkańcy Janowca. Dodajmy również, że artystyczne rękodzieła wieńcowych wzięły udział w Gminnym Przeglądzie Wieńców Dożynkowych. Jak co roku było co podziwiać. Komisja konkursowa uznała, że wykonane wieńce prezentują wysoki i zbliżony poziom. Postanowiła przyznać pierwsze nagrody w wysokości 600 złotych i drugie w kwocie 500 złotych.

Dodajmy, że władze gminy doceniły wieloletni trud i poświęcenie Czesławy Mrozowskiej z Janowca, która przez lata była zaangażowana w uwicie około 50 wieńców dożynkowych.

Po części obrzędowej i prezentacji wieńców przybyli na dożynki, które zorganizowali Burmistrz Radomyśla Wielkiego, SCKiB i Rada Sołecka z Janowca, mogli pobawić się przy muzyce Kapeli Ludowej Radomyślanie, zespołu Pozytywnie Nakręceni i Mambo. W czasie dożynkowego festynu tanecznego odbył się też pokaz sztucznych ogni. Poza tym na uczestników imprezy czekały stoiska małej gastronomii, a na dzieci wesołe miasteczko.

Film z przejścia korowodu dożynkowego.

Więcej zdjęć: kliknij tutaj.

20 sierpnia 2018